niedziela, 25 maja 2014

Rozdział 5

Miłego Czytania :) Prosimy o komentarz. 

(Perspektywa Pat)

Dzisiaj mamy próbę przed dzisiejszym koncertem. Siedziałyśmy już wszyscy w kuchni oprócz Car

-Gdzie jest nasza kochana tancerka?-spytałam zdezorientowana, że jej jeszcze tu nie ma

-Nie wiem ale w jej pokoju całą noc świeciła się lampka więc pewnie nie spała-odparła Em. Aha czyli nasza kochana zabalowała tylko co ona tam robiła jakby nie mogła spać to pewnie by nas obudziła jak to ma w zwyczaju. Może z kimś pisała ale co tam zjem śniadanie i idę ją budzić.

-O której mamy próbę?-spytała Duśka, która była jakoś pozytywnie naładowana energią. Ups ktoś tu się zakochał.

-O 9:00-odpowiedziała jej beznamiętnie Em za to ta ma dzisiaj gorszy dzień

-To nie powinnyśmy tam być od 30 min?-tym razem spytała Mad

-A która jest?-odpowiedziałam pytanie na pytanie

-9:31 a.m-odparł dotąd milczący Josh

-COOO?!-wrzasnęłam-Jedzcie tam a ja lecę po Lola-rozkazałam przebiegając koło Josha dała mu buziaka w polika i wybiegła. Coś czuję, że Ducha będzie prowadzić. Pobiegłam do pokoju śpiącej królewny i chcąc nie chcąc zciągłam ją z łóżka za nogę a potem chciałam po schodach ale w porę pojawiła się Josh, który ją zaniósł do samochodu. A ja za nimi i wiecie co ona dalej spała ta to ma zajebisty sen. Ruszyłam z piskiem opon a ta dalej nic jako, że jechałam Mustangiem Josha


i o ile się orientowałam to auto ma zajebiste głośniki, które zostały wmontowane dwa dni temu do każdego auta bo nasza Księżniczka narzekała że jest za cicho jak jedzie. Włączyłam płytę, na której były nagrane same nasze ulubione kawałki. Jeżeli chcę ją skutecznie obudzić to muszę wybrać jakiś porządny kawałek wybrałam numer 69 czyli Kate Deluna Drop It Low i puściłam go na full. Na co Car podskoczyła co było skutkiem jebnięcia w dach auta i wrzaskiem na mnie. Gdy w moim kierunku leciały wyzwiska z jej ust ja sobie spokojnie manewrowałam dzięki czemu w ciągu dwóch minut byłyśmy na miejscu czyli pod Areną O2.

(Perspektywa Mad)

Już dojechałyśmy na miejsce i co się okazało nie tylko my się spóźniłyśmy bo 1D i 5SOS też tylko my nie byłyśmy w komplecie bo jak zwykle Car zawaliła noc czyli próba nie pyknie. Przywitałyśmy się ze wszystkimi no nie da się ukryć ale Paul i Adam byli wściekli za opóźnienie. Zaczęłyśmy z dziewczynami obstawiać kiedy przyjadą kiedy usłyszeliśmy wrzask Car

-MOGŁAŚ MI CHOCIAŻ SIĘ KAZAĆ UBRAĆ A NIE

-NIE DRZYJ SIĘ TAK ŹLE NIE JEST-odkrzyknęła jej Pat

-Ciekawa jestem jak ona wygląda?-spytała dziewczyn

-Pewnie jest w piżamie albo wczorajszych ciuchach- odparła Em

-Zaraz się przekonamy-powiedziała  Klaudia. A wszyscy się na nas patrzyli jak na głupie i Zayn wyglądał na nie wyspanego. No ale co zrobisz jak nic nie zrobisz. Po nie całej minucie na arenę wkroczyła dumnie Pat a za nią wściekła Car ubrana tak:




-A mogłam obstawiać co ma na sobie-powiedziałam smutna bo miałabym gwarantowaną wygraną

-Czy któraś z was wzięła mi torbę z rzeczami do ćwiczenia?! -spytała-Bo ubrania wątpię-dopowiedziała

-Nam się podoba -odparł Luke

-No chyba cię pogięło!! Dajcie te rzeczy idę się ubrać-powiedziała a my się zaśmialiśmy. Rzuciłam jej torbę i się skierowała do garderoby chłopaków i naszej. Jak się odwróciła nie dało się ukryć ale było widać jej tyłek. Jak ona to mówi zacny

-Jeszcze raz któryś kurwa spojrzy na mój tyłek osobiście zajebie-powiedziała dobitnie a każdy się odwrócił ze śmiechem.

Nie wiem czy mi się zdaje czy coś ale Lou mnie unika. Czy ja coś zrobiłam albo tylko się łudziłam, że pomiędzy mną a nim coś będzie no ale trudno mam nadzieję, że sobie ułoży życie z jakąś piękną, mądrą i czułą dziewczyną.

(Perspektywa Car)

Nie no i mam zjebany dzień no ale cóż przebrałam się i wyszłam na scenę ale tam wszystkich nie było na widowni siedziała Mad i płakała?! No dobra zapierdole tego sukinsyna lub kogoś innego za to co  jej zrobił stanęłam na przeciwko Mad:

-Hej skarbie co jest?-spytałam łagodnie siadając koło niej

-Nic -wzruszyła ramionami

-A mama się zapytać innych?-zagroziłam

-No bo Lou mi się podoba ale chyba nie działa to w obie strony. Przez cały dzisiejszy dzień mnie ignoruje. Co ja mu zrobiłam?!

-Spokojnie kochanie zbieraj się i na scenę tam pokarzesz mu co traci albo chce zyskać zrozumiano-powiedziałam na co ona kiwnęła głową

-Dobra narodzie zbieramy się do roboty bo ja muszę się później wyspać-wrzasnęłam na całą arenę

-Nie tylko- dogryzł mi Zayn a ja mu język wystawiłam

-Mieliście ich pilnować-powiedział podirytowany Paul

-O co ci chodzi?-spytaliśmy wszyscy

-Naprawdę pierwsza lepsza okazja a ty Zayn już ją do.....-zaczął

-Nie kończ nie przespaliśmy się-zakończył szybko Zayn

-Dobra zróbmy tą próbę-zarządził znudzony Adam

Zaczęłyśmy pokazywać chłopakom układ jak to ma wyglądać a oni się dostosowali dość szybko. Układ zwierał wiele ciekawych elementów. Po 1 godzinie 1D opanowało układ prawie do perfekcji no to teraz mam tylko 5SOS. To będzie banalne mamy tylko zatańczyć do jednej z ich piosenek a padło na She Looks so perfect.  No na ten kawałek to ja am genialny pomysł.

(Perspektywa Louisa)

Własnie skończyliśmy próbę a 5SOS dopiero ją zaczynali. Więc my poszliśmy próbować stroje.

-Ciekawy jestem jaki pomysł dziewczyny mają na występ do piosenki 5SOS- spytałem wszystkich

-Na pewno nie lepszy niż na nasz-odparł dumnie Hazzuś

-No tak a zwłaszcza dla tego, że Klaudia stoi non stop koło ciebie loczku

-Oj przesadzacie będzie zajebiście-tym razem zabrał głos Niall

-Nie macie wrażenia, że Mad mnie dzisiaj unika?-spytałem chłopaków bo może mi się tylko zdaje

-No właśnie mieliśmy się ciebie zapytać coś ty jej zrobił-odparł Li

-Właśnie sens w tym, że nie wiem ona mi się podoba ale ja jej chyba już nie i nic z tego nie będzie-powiedziałem  szczerze

-Spróbuj widać, że was do siebie ciągnie-usłyszałem głos Pat

-Mało powiedziane ciągnie wy jesteście dla siebie stworzeni to musi wypalić a uwierz masz szanse-dodała Car, która przyszła razem z Pati.

-Więc rusz ten swój zacny tyłek i idź do niej powiedz, że ją kochasz i pocałuj-dodał Zayn. Może mają racje a co jak ona mnie nie zechce

-Nad czym ty się zastanawiasz leć do niej i powiedz co czujesz a jak nie to przemebluje ci tą twoją buźkę-
powiedziała dość dobitnie kara przy czym się przyjaźnie uśmiechała.

-Dobra idę.....A jedna nie jak ja mam jej to powiedzieć

-Ugh normalnie-ups Car się wkurza

-Normalnie czyli?-kontynuowałem

-Liam kocham cię chcę spędzić z tobą resztę życia zostaniesz moim chłopakiem-powiedziała Pat

-No właśnie tak-dodała Car dumna z Wal

Żałujcie, że nie widzieliście miny Liama podczas gdy Pat mu miłość wyznawała nie wiem jak innym ale dla mnie to było szczere aczkolwiek Payno ma dziewczynę. Wstałem i skierowałem się na scenę gdzie była cała reszta. Stanęłam na przeciwko  Mad odwróciłem ją do siebie. Była lekko  zaskoczona uklęknęłam przed nią. No tak geniuszu ty nic dla niej nie masz-zadrwiła ze nie moja podświadomość

-Lou zapomniałeś czegoś-usłyszałem Car która po chwili  podała mi granatowe podłużne pudełeczko-Jedna połówka dla niej druga dla ciebie-szepnęła mi do uch po czym się odsunęła

-Magdaleno Victorio Kot nie chcę żebyśmy byli tylko przyjaciółmi ponieważ uczucie jakim cię darzę jest o wiele mocniejsze-tu sobie zrobiłem pauzę-A więc przechodząc do rzeczy zrobisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją dziewczyną no i nie obraził bym się jakbyś w dalekiej przyszłości chciała wyjść za mąż za takiego popaprańca Louisa Tolinsona-zakończyłem otwarcie pudełeczka w którym były dwa wisiorki z połówkami serc na jednym napisane "Jesteś moim sercem" a na drugim " Jesteś moją duszą" .Po policzkach Mad zaczęły spływać łzy a ja nie wiem co zrobiłem źle wstałem

-Ej co jest Kocie-spytałem ocierając jej łzy

-Jesteś kochany oczywiście że zostanę twoją dziewczyna Louisie Tomlinsonie a może w dalekiej przyszłości twoją żoną jeśli zechcesz oczywiście-powiedział a ja w przypływie energii złapałem ją w taili i zacząłem kręcić po czym postawiłem i pocałowałem. A w okół nas rozległy się wiwaty i oklaski. Gdy się oderwałem od Mad szepnęłam jej jeszcze że ją kocham a ona również mi odszepnęła

-I co Tommo takie trudne?-spytała mnie Car podczas składania gratulacji

-No nie dzięki za naszyjniki oddam ci kasę-powiedziałem

-Nie trzeba ważne żeby dziewczyny były szczęśliwe a teraz przepraszam ale mam jeszcze jedną parę do zeswatania więc wybacz wracam z  Pat do pracy-odparła i nie przytuliła

(Perspektywa Em)

Nie wieżę Louma znają się krócej a już są razem. Nie no mój gorszy dzień trwa dalej. Po złożeniu gratulacji naszej nowej parze zostało na 1h i 30min do koncertu więc my się szybko przebrałyśmy Lou(stylistka 1D) nas uczesała następnie była makijażystka z której żadna z nas nie skorzystała no bo po co naturalnie piękne i skromne. Hehehe jestem z siebie zadowolona mam nadzieję, że wszyscy będą zadowoleni z naszego występu.

-Hej laski co wy na to żebyśmy sobie pośpiewały mamy jeszcze ponad godzinę więc jak?-spytała mija kochana siostrzyczka,która miała dzisiaj zajebisty humor

-Oki co śpiewamy?-zapytała ją Lolo

-Może coś chłopaków Em co proponujesz-tym razem spytała Pat

-Nie wiem mi to obojętnie może Little Things-zaproponowałam

-Genialnie dawać tu dwie gitary i gramy -rozkazała Mad

Za gitary złapały się Car i Pat bo jako jedyne potrafiły  grać usiadłyśmy w kółku. Dźwięk gitary rozbrzmiał śpiewać zaczęła Car potem Pat i we dwie razem. A tak ogólniej rzecz biorąc Car śpiewała to co Zayn Pat to co Li Mad Lou Klaudia Hazzy a Ja Nialla. Jak zawsze gdy skończyłyśmy śpiewać zaczęłyśmy się śmiać.

-To było genialne-usłyszałyśmy Paula i Adama

-Mam plan dziewczęta podejdźcie-zebraliśmy się w kółko po czym menadżerowie chłopaków zdradzili na swój plan.

(Perspektywa Harrego)

Jako że 5SOS to nasz suport zaczęli pierwsi jako ostatnia piosenkę śpiewali She looks so perfect do której dziewczyn im tańczyły. Wyglądały fantastycznie były ubrane tak:

Dziewczyny wbiegły na scenę i zaczęły tańczyć. No nie powiem kocham się patrzeć jak one to robią. 
Gdy piosenka dobiegała końca każda z nich prócz Mad która zeszła do nas stanęły na przeciwko 5SOS i oni zaczeli rozpinać im koszule a one spodnie nagle światła zgasły. A za kulisy zeszli wszyscy tylko Klaudia i Car bez koszulek a gdzie one były u Luka i Asthona. Nie miałam czasu żeby to wyjaśnić bo musiałem iść na scenę. Zaczęliśmy śpiewać oczywiście pierwsze co to Up al Night. Jak zwykle szaleliśmy na scenie. Już mieliśmy przechodzić do następnej piosenki gdy zgasły światła o co chodzi jakieś problemy techniczne czy co ? Aż tu rozbrzmiewa gitara przecież teraz mieliśmy śpiewać Best Song Ever a tu Little Things tylko czekaj to nie Zayn śpiewa tylko... Dziewczyny Car i Pat siedziały na krzesłach barowych przy czym dodatkowo grały na gitarach a Klaudia Mad i Em siedziały na drugiej platformie również na krzesłach barowych były już przebrane ale co tam ubiór

Little Things:

Car:
Your hand fits in mine like it's made just for me
But bear this in mind it was meant to be.
And I'm joining up the dots with the freckles on your cheeks.
And it all makes sense to me.


Pat:
I know you've never loved the crinkles by your eyes, when you smile.
You've never loved your stomach or your thighs.
The dimples in your back at the bottom of your spine.
But I'll love them endlessly.

Car & Pat:
I won't let these little things slip out of my mouth.
But if I do it's you, oh it's you they add up to.
I'm in love with you and all these little things.

Mad:
You can't go to bed without a cup of tea..
And maybe that's the reason that you talk in your sleep.
And all those conversations are the secrets that I keep
Though it makes no sense to me.

Klaudia:
I know you've never loved the sound of your voice on tape,
You never want to know how much you weigh.
You still have to squeeze into your jeans,
But you're perfect to me.

Klaudia & Em:
I won't let these little things slip out of my mouth..
But if it's true it's you, it's you they add up to.
I'm in love with you and all these little things.

Em:
You'll never love yourself half as much as I love you.
You'll never treat yourself right, darlin' but I want you to.
If I let you know, I'm here for you, maybe you'll love yourself,
Like I love you. Ooh..

Klaudia:
I've just let these little things slip out of my mouth.
'Cause it's you, oh it's you.. it's you they add up to.
And I'm in love with you and all these little things.

Razem:
I won't let these little things slip out of my mouth.
But if it's true. it's you.. it's you they add up to.
I'm in love with you. And all your little things.


Staliśmy wszyscy jak zaczarowani nie wiedząc co się dzieje i wiecie co polubię ten stan. Gdy dziewczyny już skończyły chcieliśmy im pogratulować ale nasze mikrofony nie działały dziwne spojrzałem na Zayna a on do mnie że jego też nie działa potem na Li on też kiwa przecząco. Dziewczyny wstały z krzeseł Car i Pat odstawiły gitary

-A teraz się zabawimy-krzyknęła Klaudia i zaczęły śpiewać

Best song ever

Klaudia :
Maybe it’s the way she walked
Straight into my heart and stole it
Through the doors and past the guards
Just like she already owned it

Car:
I said ‘Can you give it back to me?’
She said ‘Never in your wildest dreams’

Wszyscy:
And we danced all night to the best song ever
We knew every line
Now I can’t remember
How it goes, but I know
That I won’t forget her
Cause we danced all night to the best song ever

I think it went oh oh oh
I think it went yeah yeah yeah
I think it goes
woo!

Pat:
Said her name was Georgia Rose
And her daddy was a dentist

Klaudia:
Said I had a dirty mouth (I got a dirty mouth)
But she kissed me like she meant it

Em:
I said ‘Can I take you home with me?’
She said ‘Never in your wildest dreams’

Wszyscy:
And we danced all night to the best song ever
We knew every line
Now I can’t remember
How it goes, but I know
That I won’t forget her
Cause we danced all night to the best song ever

I think it went oh oh oh
I think it went yeah yeah yeah
I think it goes
woo!

Mad:
You know, I know, you know I’ll remember you
And I know, you know, I know you’ll remember me

Car:
You know, I know, you know I’ll remember you
And I know, you know, I hope you’ll remember how we danced
How we danced

Klaudia:
One, two! One, two, three!

Wszyscy:
And we danced all night to the best song ever
We knew every line
Now I can’t remember
How it goes, but I know
That I won’t forget her
Cause we danced all night
(Klaudia: We danced, we dance)
To the best song ever
(Klaudia: It goes something like)

We danced all night to the best song ever
We knew every line
Now I can’t remember
How it goes, but I know
That I won’t forget her
Cause we danced all night to the best song ever

I think it went oh oh oh
I think it went yeah yeah yeah
I think it goes
woo!

Car:
Best song ever
It was the best song ever
It was the best song ever
It was the best song ever


Podczas wykonywania piosenki biegały po scenie i się wygłupiały gdy nadszedł czas na solówkę Zayna którą wykonywała Car podeszła do niego i go zjechała od góry do dołu po czym dała mu  buziaka. Li i Pat tańczyli Em i Nial stali przytuleni tak jak Lou i Mad. Pytanie tylko gdzie jest Klaudia? Zaczęłam się rozglądać po scenie i BINGO stała opierając się o jedna z barierek z pięknym uśmiechem na ustach. Stanęłam na przeciwko złapałem za prawą dłoń i przyciągnąłem do siebie Popatrzyła mi głęboko w oczy, ja jej również.

-Przepraszam cie za wszystko. Tą sytuacje w kawiarni i za ..wszystko- szepnąłem jej wprost do ucha.

Ona objęła mnie w pasie i zaczęła bujać w rytm muzyki.

-Noo tak może ci wybaczę, ale no nie wiem....-zaczęła się ze mną drażnić.

-Ej co mam zrobić żebyś mi wybaczyła?!-zapytałem niby zmartwiony ale seksownym głosem.

- W sumie nic wielkiego- powiedziała przygryzając moje ucho.

-A byłbym zapomniał mam bardzo seksowny głos jak śpiewam - powiedziałem udając że na nią nie patrzę.

-Yhym i ty niby jesteś skromny ?! Hahahaha dobre sobie- powiedziała sprzedając mi kuksańca.

( perspektywa Nialla )                                              

Jeszcze nie doszedłem do siebie po tym co się przed chwilą wydarzyło. Nie dość, że tańczyła, była piękna, skromna i zabawna, miła czasami wredna ( ale tylko czasami), cudowna to jeszcze tak wspaniale śpiewała. Nie mowie że reszta śpiewa brzydko, broń Boże bo wspaniale ale to właśnie na Emili gapiłem się z otwartą buzią. Czym ta dziewczyna mnie jeszcze zaskoczy ?! Nie wiem, ale mam nadzieje że kiedyś się dowiem. Chce spędzić z nią resztę życia. Co z tego że jesteśmy młodzi i niektórzy twierdzą że nie wiemy co to miłość. Wyjebane w nich. Oni nic o nas nie wiedzą a ja wiem co czuje i czego chce. Chcę dużego domu, gromadki dzieci i właśnie tej jedynej kobiety. Matko ona jest stworzona wprost dla mnie. Lou i Mad już są parą, więc ja też nie będę dłużej czekał. Bo nie chce. A co się działo z resztą ? Otóż LouMad stali wtuleni w siebie szeptając sobie coś do ucha. Już ja sobie wyobrażam co ten zboczek Louis tam jej opowiada. Pali tak samo. Flirtowali ze sobą w najlepsze ale jakby kto pytał to oni nic złego nie robią. Ciągnie ich do siebie i to widać. Ciekawe czy Liam powiedział Pat prawdę ?? Pewnie jeszcze nie. Ale to jego decyzja. Zayn i Car stali niby osobno, ale jednak razem ( tak wiem moja logika :D) ale widać było że nie są sobie obojętni. Za to Klaudia i Harry szturchali , śmiali i łaskotali się nawzajem. Cała piątka ma wielkie łaskotki będzie to super broń na szantaż !! Ale co dziwniejsze Dusia bawiła się loczkami Hazzy a on nic nie robił ( normalnie Harry ma bzika na punkcie swoich włosów i nienawidzi gdy kto ktoklwiek je dotyka) szczerzył się tylko jak głupi. Mhmm teraz tylko czekać aż się ujawnią ze swoim związkiem a Hazz zerwie z tą żmiją Taylor. Ah no i Zayn z tym paszczurem Perrie. Nie nienawidzę ich obydwu tylko mi powietrze zatruwają ! Dobra koniec ukrywania i owijania w bawełnę swoich uczuć. Zaśpiewam jej piosenkę i publicznie wyznam miłość. Czy ona odwzajemnia moje uczucia ? Podszedłem do Louisa i szepnąłem mu na ucho:

- Ej stary zagrasz na pianinie They don't know about us ? Spojrzał na mnie spod przymrużonych oczu, Mad dziwnie się nam przypatrywała.

- Co kombinujesz blondasku?- zapytali równocześnie.

Wow ci to są zgodni.

 - Zobaczycie - wyszczerzyłem się i poruszałem śmiesznie brwiami na co Maddie zachichotała.

Louis udał się do pianina i zaczął grać pierwsze akordy. Wszyscy spojrzeli na mnie a ja pokiwałem
głową porozumiewawczo. Wszyscy wiedzieli o co chodzi. Powiedziałem do mikrofonu:

- Tą piosenkę dedykuje najwspanialszej dziewczynie na świecie, która kiedyś wpadła na mnie na ulicy i wywróciła moje życie do góry nogami. Emili Nowak. Ona spojrzała na mnie i zarumieniła się na twarzy. Li z Pat zaczęli śpiewać w stronę Em.

They don't about us:

Liam & Pat:
People say we shouldn’t be together
We’re too young to know about forever
But I say they don’t know
What they’re talk - talk - talking about
(talk - talki - talking about)

Harry & Klaudia:
Cause this love is only getting stronger
So I don’t want to wait any longer
I just want to tell the world that you’re mine girl

Zayn & Car:
They don’t know about the things we do
They don’t know about the I love you’s
But I bet you if they only knew
They will just be jealous of us 

All:
They don’t know about the up all night's
They don’t know I’ve waited all my life
Just to find a love that feels this right
Baby they don’t know about
They don’t know about us

Niall:
One touch and I was a believer
Every kiss it gets a little sweeter

Harry:
It’s getting better
Keeps getting better all the time girl

Zayn & Car:
They don’t know about the things we do
They don’t know about the I love you’s
But I bet you if they only knew
They will just be jealous of us 

All:
They don’t know about the up all night's
They don’t know I’ve waited all my life
Just to find a love that feels this right
Baby they don’t know about
They don’t know about us

Louis & Mad:
They don’t know how special you are
They don’t know what you’ve done to my heart
They can say anything they want
Cause they don’t know us

Niall:
They don’t know what we do best
It’s between me and you
Our little secret

Zayn & Car:
But I wanna tell them 
I wanna tell the world
That you’re mine girl

All:
They don’t know about the things we do
They don’t know about the I love you’s
But I bet you if they only knew
They will just be jealous of us
They don’t know about the up all night's
They don’t know I’ve waited all my life
Just to find a love that feels this right
Baby they don’t know about
They don’t know about
They don’t know about the things we do
They don’t know about the I love you’s
But I bet you if they only knew
They will just be jealous of us
They don’t know about the up all night's
They don’t know I’ve waited all my life
Just to find a love that feels this right
Baby they don’t know about
They don’t know about us

Zayn & Car:
They don't know about us

Gdy skończyliśmy stanąłem przed nią , złapałem za dłoń i powiedziałem:

- Emili Nowak muszę ci powiedzieć że odkąd pierwszy raz się spotkaliśmy nie mogę przestać o tobie myśleć. Kocham cie szaleńczo. Chce spędzić z tobą resztę życia. Mieć duży dom, gromadkę małych horaniątek- nowaczków i ciebie za żonę. Zostaniesz moją dziewczyną a w przyszłości żoną i matką moich dzieci ?? Ona stała jak sparaliżowana z resztą tak jak cała reszta. Nagle rzuciła mi się na szyje krzycząc :

- Oczywiście że tak!!!!! Co tak długo zwlekałeś ???- Chwyciłem ją w pasie okręciłem
kilka razy piruety, po czym postawiłem na ziemi i bardzo czule pocałowałem. Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi !!

( Perspektywa Pat )

Wow. Jaki ten Nialler romantyczny. Walnął prosto z mostu, bez owijania w bawełnę. Poczułam takie dziwne uczucie w środku. Nie potrafiłam go określić. " To zazdrość i żal" powiedziała moja podświadomość" Zamkniesz kurwa ryj ?!?!?! Gdybyś była postacią realną to bym ci wyjebała z przyjemnością w twarz!!!" powiedziałam a właściwie wywrzeszczałam to w myślach. Moja frustracja nie wiem czym sięgała zenitu. Ale tak przyznam się bez bicia że to była zazdrość. Dobra Wal nie myśl o tym teraz. Później zajmiesz się użalaniem nad swoimi uczuciami i zażaleniami co do Liama. Teraz skup się na młodej. Tak więc odpędziłam od siebie wszystkie nurtujące mnie sprawy, uczucia i myśli, podeszłam i zaczęłam gratulować i ściskać każdego po kolei. Tak jestem taką matką w naszej bandzie. W tym momencie głos zabrała Klaudia.

-Chwileczkę! Pytał się ktoś mnie o zdanie i błogosławieństwo ?? - powiedziała z kamienną twarzą ale ja wiedziałam że w środku wariuje ze szczęścia a tutaj rżnie głupa.

Em chyba też wiedziała bo ruszyło jej to tak jak reszty dziewczyn. A reszta ludzi ? Ich miny były bezcenne. Harry z Zaynem stanęli obok Horana tak aby w razie czego go obronić ale nie dali by jej rady bo brat jej ojca jest bokserem i ona wie co to znaczy komuś przyłożyć. Oczy Nialla o mało z orbit nie wyszły.

 - Yyyy....ja...nie... wiedziałem....że....muszę....mieć...twoje....pozwolenie- wydukał i zbladł.

-No wiesz co Horan rozczarowałeś mnie- powiedziała podchodząc do niego. Ten lekko się odsunął do tyłu a z nim Malik i Styles. Zauważyła to.

- Niallerku kochany chyba się mnie nie boisz ?!- zapytała.  On spojrzał błagalnie na Em, która leżała poskładana na scenie tak jak LouMad. No komedia. Aktorstwo pierwsza klasa. - Nie no co ty nie boję się - powiedział lekceważąco ale widać było, że sikał w gacie.

 - To dobrze bo ja mam tylko w sumie jedną informacje dla twoich fanek.

 Na całej Arenie O2 zapadła grobowa cisza. Wszystkie oczy były zwrócone na Nialla ledwo trzymającego się na nogach i Klaudie z bananem na ustach, która go obejmowała ale dalej grała poker fejsa.

-To słuchamy- wtrącił się Louis z cwanym uśmieszkiem na ustach. Niall spojrzał na niego morderczym spojrzeniem, które jednak nie podziałało gdyż Lou posłał mu tylko buziaczka w powietrzu - A wiec ogłaszam wszem i wobec- spojrzała na nas stojących na scenie i puściła nam oczko- że jeśli obecny tu Niall Horan skrzywdzi moją kochaną, młodszą, bardzo potrzebną mi siostrzyczkę Emili Nowak to będzie śpiewał do końca życia sopranem- powiedziała po czym razem z Em jebły śmiechem.

Chwilę później chichrała się cała Arena. -Ty cały czas żartowałaś a ty o tym wiedziałaś podczas gdy ja schodziłem tu na zawał ?!- zwrócił się do dwóch Nowaczek obściskujących się w tej chwili.

- Owszem. A co ty myślałeś że jestem potworem ?! Fakt jestem wredna i nieznośna itd itd
ale bez przesady dobra !! - powiedziała oburzona i dodała- szczęście mojej siostry jest moim szczęściem.

Nasze siostrzyczki tuliły się i cmokały po policzkach nawzajem. W tej chwili na scenę wszedł Paul i wyprawił młodym kazanie. Powiedział że to nie ustawka (nie wiem czemu kiedy to mówił patrzył na Liama, który gapił się na czubki swoich butów) i ogłosił że mamy jeszcze jedną parę otóż Louisa i Maddie. Nagle Liam zaczął krzyczeć

- Gorzko, gorzko...- a za nim zaczęli drzeć się wszyscy.

Także nasze gołąbeczki się mizdrzyły a ja Klaudia i Car stałyśmy jak te panie spod latarni. Liam, Harry i Zayn nie byli lepsi. Stali z boku i z czegoś się śmiali. Zeszłam ze sceny cała w nerwach nawet nie wiem dlaczego byłam taka wkurzona. Ruszyłam w stronę garderoby.

( perspektywa Liama)    
                                       
Jestem w szoku tak jak chyba reszta chłopaków. To jest 5 chodzących ideałów. Mam mózg w kawałkach. Trafiliśmy na piątkę bardzo utalentowanych dziewczyn. Znamy je półtora miesiąca a one już poprzewracały nam w życiu. W sumie to co my o nich wiemy. No dawaj Liam burza mózgów w pojedynkę. Więc tak:

1. Emili Kornelia Nowak- najmłodsza z całej piątki. Urocza, śliczna, drobna blondynka. Mama Violetta polka ojciec Marcus Brytyjczyk. Mama jest projektantem zieleni ( ogrody itp) tato jest prawnikiem. Miała brata Michała, ale zginął w wypadku motocyklowym. Zabawna, towarzyska, zabawnie się śmieje trochę jak prosiaczek. Ma dosyć duże świdrujące człowieka oczy. Ma o rok starszą siostrę Klaudie. Lubi dużo jeść i długo spać. Ma dosyć twardy charakter ( pewnie po siostrze). Na codzień jest kochana, miła i wgl ale czasami da popalić. Kocha tańczyć i śpiewać. Lubi też projektować ubrania i bawić się w stylistkę. Na studia nie poszła ale za to zna 5 języków: szwedzki,duński, niemiecki, polski i angielski. Jak dla mnie Niall i Em pasują do siebie jak nikt inny.

2. Maddie Victoria Kot lekko nieśmiała ( ale tylko czasami i tylko z początku), stanowcza. Bardzo
zabawna. Lubi paski i kocha rysować. Uwielbia zwierzęta, wszystkie możliwe. Bardzo często nie ogarnia co się wokół niej dzieje. Mama Victoria - włoszka i tato Andrzej- polak. Mama jest lekarzem a tato mechanikiem. Jest jedynaczką. Bardzo lubi się przytulać. Jest śliczną brunetką o dużych oczach. Ślicznie śpiewa i jest wysportowana, chociaż czasami koordynacja szwankuje. No i jej życiową pasją jest taniec. Ukończyła studia medyczne, czyli Louis może liczyć na fachowe usta- usta. Zna cztery języki polski, angielski, grecki i włoski.Również pasuje do Louisa jak
żadne inna laska.

3. Carolain Rose Collins ta to jest dopiero narwana, wszystkiego sie możesz po niej spodziewać. Tu jest miła i wgl a za chwile jak wrzaśnie. Mama Kate i tato Thomas. Mama jest projektantką a tata biznesmenem. Ma starszego brata Josha. Wysportowana, śliczna brunetka. Charakter cholernie skomplikowany . Potrafi grać na gitarze, flecie i nerwach innym ludziom. Też ślicznie rysuje. Pasja to taniec. No i ma dziewczyna głos tak jak Zayn. Kocha tatuaże, fajki, samochody i szybką jazdę. Nie lubi kotów, sprzeciwu i pustych panienek. Zna pięć języków: francuski, niemiecki, hiszpański, angielski i polski. Nienawidzi to na pewno Perrie. Ma znamię wraz ze swoim bratem w kształcie serca na prawej łopatce. Ukończyła studia inżynierskie. Mówię wam zejdą się z Malikiem wcześniej czy później, a mówię to ja Liam James Payne.

4. Klaudia Danielle Nowak kolejna zdrowo kopnięta do kolekcji. Śliczna, drobna ( ale za to cholernie ostra) brunetka. Wysportowana. Wiecie jej się chyba w tej Polsce nudziło bo zna aż siedem języków: hiszpański, włoski, angielski,francuski, niemiecki,rosyjski i polski, trenowała boks, umie grać na pianinie, fortepianie, flecie, skrzypcach, bębnach. Też rysuje ale nie tak ładnie jak Car i Mad. Kocha tańczyć, podobno jest w tej branży najdłużej bo od czwartego roku życia. Jest stuknięta i lubi się wygłupiać. Taka wykapana damska wersja Harrego. Ja w sumie nie rozumiem co jest między nimi, tak jak pomiędzy Car i Zaynem. Jeśli ciągnie ich do siebie a owszem bo jestem dobrym obserwatorem to czemu po prostu nie będą razem ? " Yyy Liam ty też tak robisz więc nie krytykuj ich " zbeształo mnie moje sumienie. Pali papierosy, lubi imprezować tak jak Car. Kocha tatuaże i szybką jazde szczególnie motorem. Jest niecierpliwa i wybuchowa. Ale potafi być miła ( ups chyba troszkę potwora z niej zrobiłem). Ona za to ukończyła studia sportowe.... aha AWF tak to sie u nich nazywa. Również super śpiewa, tylko u niej to jest takie dziwne bo ona jakim głosem chce to może zaśpiewać albo tak jak Hazz albo tak jak...  Perrie. To jest takie super. Mam nadzieje że ten dupek Harold tego nie spieprzy.

No i na koniec moja królewna .......yyy to znaczy przyjaciółka co nie.

5. Patrycja Agata Wasilewska no to ona jest cudowna. Zgrabna, mądra, miła, subtelna, inteligentna, zboczona ( tak przynajmniej słyszałem) bezczelna, SEKSOWNA, piękna, stanowcza, cierpliwa, urocza, troskliwa, opiekuńcza, pomocna, zabawna, utalentowana z boskim uśmiechem, potrafi być wredna, ślicznie śpiewa, ma boskie ruchy w tańcu, skończyła studia menadżerskie, jest jedynaczką, lubi zwierzęta, kolor fioletowy. Mama Ewelina polka, tato John brytyjczyk. Nie lubi oliwek, pustych panienek (czytaj:Taylor, Perrie no i Sophia), kocha Spider-Mana, Disneya i Batmana, boi się pająków oprócz Gustawa (Panie świeć nas jego duszą!), no i kocha tańczyć. Oprócz tego kocha szybką jazdę i zakupy. Umie grać na gitarze, fortepianie, perkusji i skrzypcach i zna sześć języków: francuski, włoski, hiszpański,meksykański, angielski i polski. Nie lubi rysować ale za to jak się dorwie do aparatu to umarł w butach.

Tak moje grube rozkminy. Normalnie nie wierze w zabobony i inne takie ale to na pewno nie przypadek, że Em wpadła na Nialla na ulicy, a Dusia na Taylor w kawiarni. To musi być przeznaczenie !!! Zeszliśmy do garderoby. Zastaliśmy tam Taylor, Perrie i Sophie. Jestem zmęczony tym koncertem a teraz pewnie Sophia mi będzie dupę zawracać.

- Gratulacje Niall gratulacje Louis- powiedziały we trzy do chłopaków.

- Wow ale zaleciało zazdrością o jadem - powiedziała Car chyba udając coś podobnego do żmiji.

 -Ty...ty....ty...- próbowała coś wydukać Perrie

- Ups chyba się ktoś zapowietrzył- powiedziała Mad.

Wszyscy leżeli poskładani na ziemi ze śmiechu na czele z Zaynem. Gdy już ochłonęliśmy. Em z Klaudią jak na zawołanie spoważniały.

- Ej ludu muszę wam powiedzieć że jutro lecę do Polski na tydzień. Musze załatwić kilka spraw. Emili postanowiła zostać w Londynie , bo przylot do Polski jeszcze za dużo złych emocji wywołuje a poza tym trzeba teraz pilnować tego gagatka Horana co by nic tu nie wywiną- powiedziała Klaudia uśmiechając się przyjaźnie do Nialla. Dopiero teraz zorientowałem się że nie ma z nami Harrego. Gdzie go wywiało znowu??

- O jak nam przykro gwiazdeczka leci do domciu. Szkoda że tylko na tydzień. Najlepiej gdybyś nie
istniała-powiedziała Taylor patrząc Klaudii prosto w oczy.

Harry! Gdzie jesteś ? Pytałem w myślach.

-Wiesz Taylor gdybym nie istniała to nie miałabyś powodu do zazdrości i twoje życie byłoby nudne a z resztą mam na ciebie wyjebane. Zgasiłabym cię bardziej ale gówno się nie pali więc wybacz- powiedziała Dusia i zniknęła za drzwiami.

 Chyba wszyscy byli w szoku. Byliśmy tak zmęczeni, że zdołaliśmy się tylko umówić na jutro u dziewczyn w domu. Gdy wszyscy już wyszli ja chciałem pożegnać się z Pat. Chciałem pocałować ją w policzek ale ona była szybsza i wpiła się w moje usta przypierając mnie do ściany. Wow. Mogę tak wiecznie !!!

( perspektywa Klaudii )  

                                     
Całą noc nie mogłam spać,chociaż byłam bardzo zmęczona. Siedziałam na łóżku już półtorej godziny. Nagle usłyszałam dźwięk przychodzącego sms-a a chwilę później drugiego. Ciekawe kto to ? Odczytałam pierwszego.    

Od Harrego.:

Hej. Ty też nie możesz spać? Myślę o tobie .... x H.

Był od Hazzy. Tak ja też o nim myślałam i o różnych innych rzeczach ale głownie o nim. Odpisałam:

Do Harrego:

Tak ja też nie mogę spać ale muszę się zbierać podpisać umowę x K.

Nie chciałam pisać o swoich uczuciach do niego bo sama nie wiedziałam na czym stoję. Nie traktowałam go jak gwiazdeczki , tylko jak normalnego faceta. Owszem był w moim typie, był pociągający, zabawny , wie czego chce no i w chuj seksowny, gdyż za każdym razem gdy go widzę bez koszulki albo co to przygryzam wargę. Ale ja nie jestem ani piękna, ani bogata nie wiadomo jak ani popularna. Po prostu zagrażam jego karierze i reputacji. Odczytałam drugiego sms-a:

Od Nicka :) :

 Hej piękna czemu się nie odzywasz? Co z naszą kawą?  :* N.

Nick! Mimo wolnie się uśmiechnęłam.

Do Nicka :) :

Hej przystojniaku :* przepraszam cię miałam strasznie dużo roboty a teraz lecę do Polski na tydzień odezwę się na pewno jak wrócę K.

Dwie minuty później nadeszła odpowiedź.

Od Nicka :) :

Hej czyli jednak mnie pamiętasz ;) wspaniale to czekam z niecierpliwością N.

Harry nie odpisał. Pewnie poszedł spać. Rzuciłam telefon na łóżko wstałam. Wyciągnęłam
walizki i zaczęłam się pakować. Po półgodzinie było wszystko gotowe. Weszłam do łazienki, zrobiłam poranną toaletę i ubrałam się w to:



Samolot mam o 13:30 am. Powinnam się wyrobić. Wyszłam z domu i złapałam taksówkę. Nie miałam weny na prowadzenie auta.

* 15 minut później*

Weszłam do ogromnego gmachu Street Dance Academy London. W recepcji powitała mnie drobna, zawsze uśmiechnięta, ruda dziewczyna. Nie miała więcej niż 26 lat i miała na imię bodajże Kate.

- Witam Pani Nowak- zaszczebiotała przyjaźnie.

 - Oj bez przesady proszę mówmy sobie po imieniu. Klaudia- przedstawiłam się.

 - Dobrze, ja jestem Kate. Szef już czeka w gabinecie. Powodzenia- odpowiedziała.

 - Dziękuje- rzuciłam i ruszyłam w stronę gabinetu szefa. No trochę się denerwuje. Zapukałam. Usłyszałam ciche proszę i weszłam do środka.


 * godzinę później*

Dostałam tą prace!!! Jestem taka szczęśliwa !!! Będę instruktorką tańca, dostanę własną drużynę i będziemy startować w zawodach grup tanecznych. Super. Tak więc jest godzina..... aha no tak wyłączyłam telefon . Włączając telefon stałam na środku chodnika i szczerzyłam się jak głupia. Gdy już się włączył ( tak na marginesie iPhony to straszny szajs) moim oczom ukazało się zdjęcie Harrego na tapecie. W sumie nawet nie wiem skąd ono się tam wzięło. Jego widok wywoływał we mnie tyle emocji. Spojrzałam na godzinę 11:15 am. Mam jeszcze "kupę" czasu. Co by tu...... nagle usłyszałam głos Nialla gdyż na dzwonku mam " You and I" co oznaczało, że ktoś chce sie do mnie dodzwonić. Prawie nigdy nie patrzę na wyświetlacz więc
mechanicznie odebrałam.

* rozmowa telefoniczna*

 ja: Słucham ?

Harry: Nie mów słucham bo cię wyrucham.  

Ja: A to ty.... chciałbyś Styles, ale nic z tego.

Harry: No ba że bym chciał.

Ja: Możesz pomarzyć kochany.

Harry: Uuuuu....no to koteczku masz czas teraz ?

Ja: Zależy dla kogo i w jakim celu

Harry: No to wpadaj do mnie muszę z tobą porozmawiać a potem pojedziemy do ciebie.

 Ja: No nie wiem, nie wiem.

Harry: Nie daj sie prosić no...

Ja: Dobra będę za 15 minut

Harry: Wiedziałem! No to czekam pa

* koniec rozmowy*

 Tak więc stałam jak ta dziwka, tak się złożyło, że obok latarni i czekałam na taksówkę. Gdy w końcu przyjechała, nerwy miałam w strzępach.

- Na Downing Street poproszę -powiedziałam już spokojnie.

Kierowca tylko pokiwał głową chociaż widziałam jak mi się przygląda. W końcu się odezwał:

 - Przepraszam ale dam głowę, że widziałem pani zdjęcie w gazecie. Pani jest tancerką.

Matko zaczyna się nie lubię sławy.

- Tak jestem tancerką-odpowiedziałam.

- Tańczy pani w One Direction razem w czterema koleżankami- ciągną dalej dziwnie podniecony.

- Tak dokładnie- przytaknęłam

- Moja córka uwielbia ten zespół a najbardziej tego jak mu tam... Stylesa.

 - To wspaniale- powiedziałam udając entuzjazm.

-Może pani załatwić mojej córce bilety na następny koncert? Darmowe przejazdy taksówką do odwołania- powiedział uśmiechając sie do mnie.

- Niestety nie mam takiej możliwości. Bardzo mi przykro- powiedziałam.

To co sobie teraz wyobraziłam było okropne. Wyobraziłam sobie, że on w akcie zemsty nie wypuści mnie z taksówki, wywiezie do lasu, zgwałci a potem zakopie i wszyscy o mnie zapomną. Dzięki Bogu dojechaliśmy na miejsce, podałam kierowcy 15 funtów i dosłownie wybiegłam z taksówki. Najlepsze jest to że nikt by mi pomocy nie udzielił bo jest to bogata dzielnica i rzadko kto tu na ulice zagląda a domy są dobrze ogrodzone. Gdy taksówka zniknęła za zakrętem dopiero się uspokoiłam. Weszłam po ośmiu schodkach ( bramka była otwarta jak zwykle) i nacisnęłam na klamkę. Dziwne ale było otwarte przy czym zawsze jest zamknięte. Weszłam do środka.

- Harry ? Przepraszam że tak długo ale czekałam na tą cholerną taksówkę- powiedziałam lekko podniesionym głosem.


Cisza. Yyy ... pewnie jest na górze i nic nie słyszy. Weszłam do kuchni porwałam banana i rozbierając go ze skórki ruszyłam do pokoju Hazzy.

- Harry jesteś?- zapytałam.

 Nie pukając weszłam do jego pokoju. To był błąd. Poważny błąd. Zobaczyłam Harrego bez koszulki siedzącego na brzegu łóżka i stojącą przed nim Taylor w samej bieliźnie!Instynktownie się cofnęłam. On patrzył na mnie przerażony a za razem zdziwiony. Ona za to miała cwaniacki uśmieszek na ryju. Palant jeden. To chciał mi powiedzieć ? Że byłam tylko zabawką bo mu się Taylor znudziła ? Nosz kurwa.

- Co ty tu robisz ?? - zapytała Swift.

-Klaudia.. ja .... yyy.. nic.. Klau...- próbował powiedzieć coś Harry.

- Już nic wszystko jasne właśnie wychodzę- rzuciłam.

Momentalnie porwałam się do schodów. Pokonałam je w ciągu 5 sekund , gdy dopadłam do drzwi wejściowych usłyszałam za sobą głos Harrego.

 - Klaudia zaczekaj to nie tak jak myślisz. Stój!!

W dupie to miałam. Wiem co widziałam i niech mi tu nie wciska kitu. Za dużo sobie wyobraziłam. A czego mogłam się spodziewać po półtoramiesięcznej znajomości ?? Za bardzo sie d niego przywiązałam. Ale ja tak już mam. Odkąd nie ma z nami Michała zmieniam facetów jak rękawiczki i są oni dla mnie zabawkami ale tu było inaczej. Nie chciałam tylko.... jakby to powiedzieć seksu no. Tylko chciałam poznawać go powoli, odkrywać go po kawałku. Ale wszystko szlag trafił. Biegłam przed siebie ile sił w nogach. Trzy przecznice dalej złapałam taksówkę.

- Na lotnisko London City Airport- powiedziałam ledwo łapiąc powietrze.  

- Oczywiście - odpowiedział taksówkarz.

Osunęłam się na fotel i wybrałam numer Car. Starałam się nie myśleć o tym co się wydarzyło.


* rozmowa telefoniczna* 

 - Tak skarbie - usłyszałam głos przyjaciółki

- Car możesz przywieźć mi bagaże na London City Airport?- zapytałam łkając do słuchawki.

 - Kochanie co się stało ? Miałaś przyjechać do domu ?- zapytała z troską w głosie.

 - Jak się spotkamy to ci opowiem- odparłam starając się uspokoić - To jak przywieziesz?

- Oczywiście już jadę- powiedziała i się rozłączyła.

*koniec rozmowy*

W tym czasie Harry próbował się do mnie dodzwonić 18 razy i nagrał się 10 razy na sekretarkę. Niech spieprza !! Po moich policzkach popłynęły strumyki łez. Co ten facet ze mną zrobił ?!

4 komentarze:

  1. Uuuu... <3
    To dziewczyny śpiewają!? O.o
    Zaskoczenie...xd

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej :-) tu Ewelina. Jest bosko. Coraz bardziej mi sie podoba! Co ten Harry odpieprza no?? Ah ten Niall :* hahaha horaniątek- nowaczków dobre i to "zgasiłabym cie ale gówno sie nie pali hahah serio fajny a na pewno śmieszny xd piszcie dalej czekam na next! Życzę weny !!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Super blog !!! chyba sie rozkręca ....życzę weny i czekam na next. Ola ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Omg harry zawiodlam się na tb , ale opowiadanie booomba

    OdpowiedzUsuń